Dzięki fenomenalnej pogodzie i gliniastej glebie dorobiłem się domu nad rozlewiskiem:
A w samym domu ruszyła robota. Obniżyłem krawężniki przy wysepce zieleni obok wjazdu do garażu, a wczoraj zainstalowałem większość włączników i gniazdek oraz tymczasowe oświetlenie na parterze.


Brak komentarzy:
Prześlij komentarz