poniedziałek, 19 września 2011

Kuchnia wyposażona na 80%

Niedziela upłynęła pod znakiem walki z blatem. Rano, zanim przyjechał blat, zdążyłem zamontować drzwiczki i półki w szafkach wiszących, a potem zaczął się maraton.

Najpierw przyciąłem narożnik:

Potem wyciąłem drugi kawałek blatu i wyciąłem otwór na zlewozmywak: 

Kontrolna przymiarka:

Potem otwór na płytę:

I ponownie przymiarka:

Potem przyszła kolej na montaż blatu. Wyfrezowanie otworów na złącza:

A tutaj blat już położony, przykręcony, a otwory zabezpieczone silikonem przed wilgocią:

Na koniec zamocowana płyta. Jutro albo pojutrze przyjdzie ekipa od gazu, to mogą podłączać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz